Plan samotnej podróży do Rosji zrodził się w mojej głowie jeszcze w Azji. W związku z załamaniem rubla stwierdziłem, że może być stosunkowo tanio i tak jakoś wyszło, że od żartu przeszedłem do organizowania wyjazdu. Kiedy w 2013 wróciliśmy z miesięcznej podróży po Rosji wiedziałem, że to nie był mój pierwszy i ostatni raz, ale szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak szybkiej powtórki.
Podczas naszej pierwszej wizyty zakochałem się w dziewiczej przyrodzie tych dalekowschodnich rubieży. Uwielbiam ogromne, otwarte przestrzenie jeszcze nie zatrute ludzką działalnością. W skrócie przypominając tamtą podróż; jechaliśmy koleją transsyberyjską do Irkucka, skąd udaliśmy się na kilkudniowy trekking w Tunkińskich Golcach, następnie odwiedziliśmy półwysep Święty Nos a wyprawę zakończyliśmy na wyspie Olchon, która bardzo nas zauroczyła. Zresztą prawdę mówiąc, w sąsiedztwie Bajkału wszystko jest piękne.…